Pierwsze Poniedziałkowe Podsumowanie - i już w tych trzech słowach powinienem wykorzystać limit P. Ale ponieważ w minionym tygodniu akurat ta litera dość często się przewijała w naszym sporcie, to na dobry początek tygodnia postanowiłem oddać jej taki mały hołd.
P jak Paryż. W momencie, gdy piszę te słowa, zaczyna się drugi tydzień tenisowego French Open, a Iga Świątek wciąż jest w turnieju. I mam nadzieję, że jęśli to przeczytacie parę godzin po publikacji, nadal tak będzie.
P jak Piaseczno. Tutaj już sukces mniejszy, to i mniej medialny. Ale powrót (też na P!) Joanny Jóźwik po prawie dwóch latach (bez trzech miesięcy) na koronny dystans 800 m zakończony zwycięstwem z czasem 2:03,64 należy wspomnieć. Aczkolwiek większą uwagę zwracam ku miejscom... trzeciemu, czwartemu i szóstemu - po kolei: Milena Korbut, Alicja Stój i Zuzanna Bronowska, czyli nasza przyszłość na tym dystansie, uzyskały wszystkie rekordy życiowe, łamiąc barierę 2:07 i tym samym wypełniając minimum na mistrzostwa Europy juniorek. Żeby nie było tak feministycznie - minima na tym dystansie wypełnili też Mateusz Borkowski (na ME U23) i Jakub Augustyniak (na ME U20). Może zamiast zamykać miasta na pół dnia i biegać maratony, przerzucimy się na 800 m i zrobimy z tego nasz narodowy dystans?
P jak Popiela. Dariusz Popiela wicemistrzem Europy w slalomie kajakowym. Polak na zawodach we francuskim Pau przegrał jedynie z Czechem, Vítem Přindišem. Więcej o mistrzostwach nieco niżej.
P jak Puławska. Kajakarka Anna Puławska zwyciężyła na dystansie 500 m na Pucharze Świata w Duisburgu, pokonując m.in. wicemistrzynię olimpijską Emmę Aastrand Joergensen. Co prawda należy pamiętać, że w Duisburgu nie popłynęły największe gwiazdy, takie jak Lisa Carrington czy czołowe zawodniczki z Węgier, niemniej sukces naszej młodej zawodniczki wart odnotowania, z nadzieją na dalsze dobre wyniki.
P jak przesada. Bo tak należy określić 41 (według niektórych źródeł 42) punkty Malwiny Smarzek w meczu siatkarskiej Ligi Narodów z Bułgarkami. Owszem, takie wyniki już się zdarzały w polskiej siatkówce - z tym że zarówno Małgorzata Glinka-Mogentale, jak i Katarzyna Skowrońska-Dolata, takimi zdobyczami chwaliły się w meczach pięciosetowych, tymczasem Smarzek wystarczyły cztery sety. Z jednej strony może cieszyć, że pomimo tak przewidywalnej gry, jak wieczne posyłanie piłki do tej samej zawodniczki, wygrywamy kolejne mecze, z drugiej należy pamiętać, że ludzki organizm swoją wytrzymałość ma i kiedyś ta taktyka odbije nam się czkawką.
P jak podcast. Na koniec chciałbym Was zaprosić do odsłuchania pierwszego odcinka nowego projektu, w którym biorę udział. "Totallympics Weekly Update" to podcast będący bardziej szczegółowym podsumowaniem ostatniego tygodnia - nastawiony jest na publiczność międzynarodową, toteż prowadzony jest w języku angielskim. Mam nadzieję, że będziecie jego stałymi słuchaczami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Administrator zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy, które uzna za obraźliwe wobec siebie lub innych osób.