24. wydanie "Poniedziałkowego Podsumowania" to idealny moment na refleksję nt. długości doby. Oczywiście, nie jest to coś, co można sobie zmienić z dnia na dzień, ale naprawdę, dni są za krótkie. Jak dołożymy do tego złośliwość rzeczy martwych, wychodzi, że cały świat sprzysięgł się przeciwko mnie. Szczęśliwie udało mi się jakimś cudem ogarnąć najpilniejsze rzeczy bieżące i teraz właśnie chcę je podsumować.