Rzecz jasna, najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia były II Igrzyska Europejskie w Mińsku. O nich jednak napiszę dziś wieczorem, a teraz chciałbym skupić się na tym, co nasi sportowcy osiągnęli (lub czego nie osiągnęli) na innych arenach w ciągu ostatnich siedmiu dni.
Niestety, kolejna polska drużyna straciła szansę na start na igrzyskach w Tokio. Tym razem jest to drużyna jeździecka w skokach przez przeszkody, która turniej w Moskwie przegrała jednym punktem z Izraelem. Trzeba tu nadmienić, że Krzysztof Ludwiczak, Jan Bobik i Andrzej Opłatek jechali we trzech, co, w przeciwieństwie do czteroosobowego startu Izraelczyków, zablokowało możliwość odrzucenia najgorszego wyniku. Kto odpowiada za taki stan rzeczy? Informacji nieoficjalnych podawać nie będę, można je znaleźć na jednym z polecanych po prawej stronie bloga forum. Natomiast w tych informacjach dotyczących organizacji wyjazdu przez PZJ musi być ziarnko prawdy - jeden z jeździeckich portali zapowiedział komentarz do sprawy po analizie wiadomości na chłodno, natomiast drugi w relacji z zawodów asekuracyjnie zaznaczył: "nie wchodząc w szczegóły takiego stanu rzeczy". Nie wiem jak wy, ale ja jestem bardzo ciekaw tych szczegółów.
W Strzegomiu nasza drużyna WKKW wzięła udział w Pucharze Narodów. Po uzyskaniu kwalifikacji miesiąc temu w Baborówku, start w tej imprezie był podyktowany jedynie faktem, że występowaliśmy tam w roli gospodarza. Skład naszej drużyny również odbiegał od tego, który wywalczył bilet do Tokio. Biało-Czerwoni zakończyli udział na ósmym miejscu i teraz już spokojnie realizować będą plan przygotowań do igrzysk olimpijskich.
O kwalifikację olimpijską walczyła trójka nasza pięcioboistów. Zarówno Oktawia Nowacka i Anna Maliszewska wśród pań, jak i Sebastian Stasiak wśród panów uplasowali się w trzeciej dziesiątce Finału Pucharu Świata, rozgrywanego w ramach przedolimpijskiej próby aren olimpijskich. Na pocieszenie pozostaje pamięć o wspaniałej walce do ostatnich metrów Nowackiej i Daniela Ławrynowicza w nieolimpijskiej sztafecie mieszanej, zakończonej, niestety, najgorszym dla sportowców czwartym miejscem.
Polska reprezentacja rugby siedmioosobowego kobiet zajęła siódme miejsce w turnieju europejskiego Grand Prix Series we francuskim Marcoussis. Wynik ten daje Biało-Czerwonym prawo startu w kontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który już w kolejny weekend (13-14 lipca) odbędzie się w Kazaniu. Awans wywalczy jedynie triumfator, natomiast dwie kolejne drużyny powalczą w światowym turnieju kwalifikacyjnym w czerwcu przyszłego roku.
W Hamburgu rozpoczęły się mistrzostwa świata w siatkówce plażowej, których triumfator zapewni swojemu krajowi start w Tokio. Do fazy play-off przeszły dwie nasze męskie pary - Piotr Kantor i Bartosz Łosiak oraz Grzegorz Fijałek i Michał Bryl. Dziś o trzynastej nasz jedyny żeński duet - Katarzyna Kociołek i Kinga Wojtasik - rozegra decydujący o dalszej grze w czempionacie mecz przeciw Austriaczkom. Stawką mistrzostw są również punkty do rankingu olimpijskiego - w dużej ilości, zgodnie z rangą imprezy.
Nasi panowie w odmianie halowej siatkówki awansowali do Final Six Ligi Narodów. Turniej potraktowany przez mistrzów świata "po macoszemu" można zatem uznać już za udany.
A teraz chwyćcie w dłoń kieliszek szampana, pucharek truskawek i usiądźcie wygodnie nad trawką - zaczynamy Wimbledon. Wśród singlistów Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, wśród singlistek Iga Świątek i Magda Linette. Trzymamy kciuki!!!
Na koniec dobra wiadomość: wraca Totallympics Weekly Update. Ze względu na natłok pracy przy codzienny podcastach dotyczących igrzysk w Mińsku, w tym tygodniu podsumowujemy proces kwalifikacji olimpijskich z dwóch ostatnich tygodni. Mój osobisty sukces - wreszcie mogłem pogadać trochę do mikrofonu o moim kochanym pięcioboju nowoczesnym. Zapraszam do wysłuchania, a wieczorem do poczytania podsumowania startów Polaków w Mińsku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Administrator zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy, które uzna za obraźliwe wobec siebie lub innych osób.