Po emocjach związanych z igrzyskami w Lozannie zwolniłem tempo na parę dni. Ale jak się rozpędziłem, to ciężko było wyhamować. W końcu jednak się udało na tyle, że mogę wrócić tutaj i podsumować wydarzenia ostatnich tygodni.
Imprez sportowych w tym czasie było wiele, ale dla mnie liczyła się jedna - pierwszy w tym roku Puchar Polski w pięcioboju nowoczesnym. Znów miałem przyjemność zasiąść za mikrofonem i swoim komentarzem wzbogacić oficjalną transmisję z finałowych konkurencji. Tym razem jednak moja rola nie ograniczyła się do samego komentarza - przed ostatnią serią biegu moim gościem i rozmówcą była triumfatorka zawodów żeńskich, Natalia Dominiak. Całość do obejrzenia i odsłuchania w archiwum.
W międzyczasie pojawiły się kolejne odcinki podcastu Totallympics Weekly Update. Pierwotne scenariusze obu musiały być zmienione - najpierw ze względu na tragiczną śmierć Kobego Bryanta, a tydzień później ze względu na pewne "komercyjno-kulturalne wydarzenie z drobnym epizodem sportowym" - Super Bowl. Również i w tym tygodniu nagranie będzie opóźnione, tym razem już bez związku ze sportem - nadchodzi noc Oscarów.
Jako dziennikarz zaangażowałem się też w reaktywację pewnego portalu, co również zabiera mi część czasu, ale przy tym daje dużo energii do pracy. Więcej szczegółów podam później w tym miesiącu, więc śledźcie uważnie to, co się dzieje na blogu, a także w moich mediach społecznościowych.
Realizowałem się też na innych polach - jako menadżer zabawy typerskiej podczas mistrzostw Europy w piłce wodnej, a także jako curler i ktoś na kształt instruktora tego sportu (bo kwalifikacji w tym kierunku nie mam, a jedynie zapał i ok. półtora roku doświadczenia). Tej dyscyplinie poświęcam ostatnio mnóstwo swoich myśli - wyczekuję już następnego weekendu, kiedy czekają moją drużynę dwa ważne spotkania ligowe (w tym derby Poznania), a także kolejnych treningów oraz klubowe walne zebranie.
A wszystko to w czasie, kiedy Polski Związek Curlingu w końcu został zawieszony w prawach członka federacji światowej. Mówi się, że czasem trzeba zrobić krok w tył, żeby potem zrobić dwa w przód. Decyzja władz światowych to nie jest krok w tył, tylko postawienie ściany, abyśmy nie mogli się już bardziej cofać. Cierpliwie czekamy na kolejne rozstrzygnięcia, które umożliwią uzdrowienie sytuacji w polskim curlingu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Administrator zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy, które uzna za obraźliwe wobec siebie lub innych osób.